Śnieżka KGP– nie zdobyta

To była zima. Dziś takich zim już nie ma, chciałoby się powiedzieć. A może już wtedy takich zim nie było? Tylko jak wytłumaczyć ten śnieg, który mam w pamięci, jak wytłumaczyć skostniałe, wręcz zamarznięte palce zaciśnięte na lince od sanek obciążonych tym małym ciężarem, tą marudzącą istotką –  Która jest moją córką. To wszystko jakby... Czytaj dalej →

Turbacz – KGP

– Tata, już wiem, jak będzie się nazywać ta rzeka.– Ten potok ma już nazwę. Jamne się nazywa.– Ale tata!– No dobra, jak?– To będzie „Anielska rzeka”. Anielska, bo nas uratowała. – Jasio spojrzał na nas z dumą, oślepiając jednocześnie światłem czołówki zamontowanej na jego czole. Przysłoniłem oczy dłonią.– A ta droga to będzie „Anielska... Czytaj dalej →

Website Built with WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Up ↑